Luźna gadka

funk_doc

synek się hamuj.

mattemattic

nabuchały się mordy? bo ja dawno nie, ale że mam dzisiaj fazę to dla was exclusive beat by felbeat (robiłem w 5 minut, także podejdźcie do tego ostrożnie!), dało radę freestyle'ować zajebiście

[link widoczny dla zalogowanych]

bottom_feeder

ziomki wie ktos moze gdzie mozna pobrac sobie jakies fajne ksiazki w formecie mobi na kindla? tałatajstwo pokasowalo chomikowe zbiory a w ksiegarniach nie ma nawet takich pozycji jak Cizia Zyke - Zloto :/

StempEl

[link widoczny dla zalogowanych]
dzisiaj w pracy przez przypadek trafiłem na link do staroci może komuś się przyda to wrzucam :)

funk_doc

ty słuchaj, wracam se z robo, którą skończyłem o 22, jest elegancko, słucham se, że marchewa się jara lujem który "chciałby nawijać jak czarni", i tu właśnie zaczyna się historia.słuchaj tego. kiedyś miałem te 17 lat, jarałem się rapem mega, kurwa, hiper.prawie byłem czarny. jeździłem se z ziomkiem na deskorolce cały czas, nawet spierdalanko z lekcji było grane, żeby se pojeździć więcej, zajawa maks, czaisz?! no i se siedzę z ziomem, jaramy się tymi murzynami, nas kozak, jay-z ściera zdissował nasa, a on przecież jak krul prawie, no poza redmanem który wtedy jest moim bogiem, ziomek się nie jara do końca, ale ja uskuteczniam jaranko, no i wiesz, luźne koszule, rozpięte prawie do pępka i spodnie po dziadku zawsze prasowane w tak zwaną "kanktę". no człowieku wyglądam tak, jak nawet hipsterom w dzisiejszych czasach się nie śni.kurwa, robię robotę. no i se idę na melanż klasowy, wiecie, 2 liceum, piiiiijjjjemy meeeeeeeega, ekstra melanż, kurwa koleżanka ma domek i jest tam luzz można zrobić bibę.okej, idę. no i się zaczyna, pierwsze zostały zgubione klucze do tego domku gdzie idziemy, super kurwa. ale luz ja mam sztukę haszu, dawaj zjaramy blanta zaraz znajdziemy. no nie znalazły się, ale brat przywiózł zapasowe. luzzz, jesteśmy w środku. no i tam pijemy, ja wtedy leszcz mega, pięć piw i padam na glebę i liżę ci stopy i nie wiem o tym. ale kurwa, nie tym razem, mam kurwa formę, jest mega dobrze, cztery piwka, ja dalej stoję na swoich nogach, ba kurwa, idę po drabinie na piętro bo tam się blant tli, wyczułem skurwiela, no to dawaj, nie? jebnę se w płuco, a co mi szkodzi, okej. no i se wziąłem trzy buchy i przejście dalej, i znowu trzy buchy, i już czuję, "to jest to" i mówię moim ziomom z klasy licealnej, że to ja w zasadzie czuję się czarny i, że się jaram ich kulturą, nagle bęc, bum, leżę na glebie, "co się dzieje?, gdzie jestem?" okazało się, że ziomek nie przepadał za tym ustrojstwem zwanym czarnymi lub murzynami, że mnie sprowadził na ziemię. dziękuję mu za to, bo kurwa po wycieczce do stanów na 2 miesiące nigdy bym kurwa nie chciał być czarny, kurwa pierdolone nieroby, wszy jebane, bardziej lubię komary niż murzynów. a melanżyk był w sumie spoko poza tą jedną akcją, później kolega dał mi pigułkę po której się bawiłem do białego rana. więc spoko.spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko, spoko.

funk_doc

ty a raz se jadę do warszawy, do koleżanki, bo w końcu jej fobia przed obcymi ludźmi zelżyła, a poznałem ją na chorwacji, wyjazd studencki, wtedy z nią pogadałem 3 minuty może, później 2 lata na mejlu i literakach i w końcu mogę se wbić do niej, świetna dziewczyna, najlepsza jaką znam, no i mi siorka pisze, że MJ nie żyje, se myślę, "za dużo wsadów" i było mi smutno, później dowiedziałem się od koleżanki, że chodzi o jacksona. dziwna opcja.

Shellu

You made my day wariacie

Kojot

Świat według Funk_doc'a

Hoshiro

Hoshiro

ty, ale za ta chorwacje to ci wyjebie

funk_doc

hoshi nie wiem co masz na myśli i nie mam, kurwa, bladego pojęcia co masz do chorwacji? odp. to ważne.

Hoshiro

mam na mysli ulaskawienie Prezydenta, od tego - mnie

funk_doc

no to chyba się nie dogadamy.

mattemattic

zajebisty koncert smif n wessun w gdańsku, rozjebałem czarnuchów hahah

funk_doc

obczaj se taką opcję, budzisz się rano i jesteś przypięty do łóżka.masakra, co nie. i tutaj taka krótka historia.

dzieję się wszystko w roku pańskim 2008, zima w chuj, wtedy jeszcze w zimę był śnieg i mróz. przyjaciel wojtek ma osiemnaste urodziny. no to co, wódeczka, nie? piliśmy już wcześniej ale teraz możesz legalnie kupić.dawaj złotego kłosa i złotego kłosa po 1l każdy.a jak nie ma to 4 razy zero pięć. okej.

jest 4 x 0,5 na trzech.okej, inni zaraz dojdą i coś wezmą ze sobą.

następnie po 2 flaszkach, "może skręcę coś?" okej.

dopijamy ostatniego złotego kłosa "najlepsza wódeczka jaką piłem".

ziomek przynosi absoluta. okej.

budzę się przypięty pasami do łóżka. nie okej, drę mordę, oglądałem hostel dwa dni wcześniej, zaraz mnie podjarają jakimś palnikiem.okurwa.

typ mówi "uspokój się to cię rozepnę", okej.

jestem na izbie, idę se na salę ogólną, dziadki najebane całą noc napierdalają jakieś głupoty i drą mordy, że "przecież nic nie piłem".aha na bank.

wooooody

chcę znowu być przypięty do tego łóżka bo tam jest spokój. "nie ma szans", zajęte.

rozmowa z panią psycholog, młoda mepka.zadałam ci cztery pytania, na trzy odpowiedziałeś tak, a w teście jest, że jak dwa razy powiesz tak to już alkoholik.okurwa sorry.mam nadzieję, że się nie spotkamy już. okej.

po latach spotykasz panią psycholog w barze, pijemy.nie poznaje mnie. najebana konkret. "może jeszcze kolejkę?" okej.

od rana leży w łóżku, dostała śniadanie, obiad, seks i kolację i zjarała blanta.

ja cię znam
skąd?
z izby. mieliśmy się nie widzieć już więcej.
ulotki nie pomogły?
pomogły, przecież nie byłem od tamtej pory na izbie.
super. może skoczę po jakieś winko do sklepu?
okej.

zaraz wraca.

elo forumek.

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 828, 829, 830 ... 861, 862, 863 Następny
Strona 829 z 863