Luźna gadka

JLZ

tak se czytam i wszedzie MJ i MJ i mysle o co kurwa chodzi Jordan zyje... dopiero potem przychodzi olsnienie ze to ten czarny bialas... Krol. moze poki byl na scenei byl krolem dla mnie od dawna nie jest.

porownanie Jacksona do Elvisa w tej sytuacji jest troche bezsensowne... "Elvis (...) Zmarł na atak serca 16 sierpnia 1977 w Memphis. Przez jakiś czas wokół jego śmierci krążyło wiele wątpliwości, gdyż wielu fanów nie mogło i nie chciało w nią uwierzyć. Według nich, Elvis wcale nie umarł, a jego śmierć była wielką mistyfikacją. Według jednej z wersji skremowano jego "brata bliźniaka" lub jego woskową figurę, a on sam wiedzie do dziś życie na marginesie świata. Obecnie aspekt jego śmierci został skwapliwie wyjaśniony, np. w biografiach napisanych przez najbliższe mu osoby. Stał się legendą za życia i do tej pory jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów na świecie. W 1997 r. Rudi Gassner, prezes BMG, wygłosił w Graceland mowę, w której stwierdził, że Elvis sprzedał ponad miliard płyt.

W 2027 roku zostanie ujawnione sprawozdanie z sekcji zwłok Elvisa Presleya." -z wikipedii.

hm o jacksonie wiadomo juz na co umarl i wszyscy to zaakceptowali, czy opchnal miliard nie wiem, napewno nie jest dla mnie i nie byl zadnym autorytetem, osobistoscia czy wybitnym talentem. oczywiscie odniosl mega sukces komercyjny ale tez nie zachowal tej klasy do konca i stoczyl sie w otchlan. brak szacunku dla niego.

tym samym ciezko mi zrozumiec ludzi ktorzy tak bardzo sie podniecaja ze jackson zjechal... w koncu musial jak kazdy wiec skad to zajaranie tematem.

margolcia

Nicpoń

Po co w ogóle o tym dyskutować? Umarł to umarł, skoro robił ponadczasową muzyke to ona może przetrwać. Czas to zweryfikuje.

sdds

bottom_feeder

Oryn

Nicpoń

Głupi czerstwy chuju już mu wysłałem.

Danielfc

JLZ, co do dwóch ostatnich akapitów Twojego postu.
Też specjalnie nie ceniłem Jacksona jako człowieka, kogoś wspaniałego i godnego naśladowania jeśli chodzi o jego życie prywatne. Nigdy nie słuchałem go specjalnie, ale zdaję sobie sprawę z jego wkładu w rozwój wielu gatunków muzyki, tańca czy teledysków, bo naprawdę wniósł masę przełomowości.

I rozumiem całą tą akcję od wczorajszej nocy. Jackson skończył się już dawno i nikt temu nie zaprzeczy, ale czy jego fani, media itd. mieli robić mu tribute za życia nawet jak wiedzieli, że wszystko już za nim? Śmierć jest takim odnośnikiem, kiedy kogoś "ubóstwiamy" bo wtedy kończy się wszystko definitywnie i narasta klimat, nazwałbym to, sakralny. Do tego za 2 tygodnie miał startować z trasą, stąd ten zonk jest tym większy.

pozdro.

Oryn

Nicpoń

ZNISZCZYMY CIĘ KURWA, TY KURWA.

JLZ

marudaone

Danielfc

no wiesz, przełomowośc nie musi tyczyć się tylko muzyki. jego taniec, m.in. słynny już moonwalk, rewolucyjny jak na tamte czasy klip do thrillera (może o to Ci chodziło, a nie o terror, bo jakoś nie kojarzę?), który pociągnął za soba zupelnie inny tok myslenia przy kreceniu teledysków przez innych wykonawców. miał jakiś pomysł, patent, inny od wszystkich i to trzeba mu oddac.

marudaone

Danielfc

nie wierze, że wokalista nie przedstawia swojej koncepcji co do klipu, w którym występuje. on tam odegrał rolę prawie że aktorską (zalecam obejrzec full wersję). nie wiem, tak mi się przynajmniej wydaje, bo ja na takie coś nie poszedłbym. ale mogę się mylic oczywiście.

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 240, 241, 242 ... 861, 862, 863 Następny
Strona 241 z 863