FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
samochody (niekoniecznie marzeń)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
freundeskreis
Barking Mad User


Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Male

PostWysłany: Śro 15:36, 11 Mar 2015    Temat postu: samochody (niekoniecznie marzeń)

Cześć, był temat o samochodach marzeń co prawda, ale nie o to tutaj chodzi. Zbieram się powoli do kupna pierwszego samochodu i szczerze mówiąc w ogóle się na tym nie znam. Generalnie można mi wcisnąć rzęcha od wewnątrz przekręconego o 500.000 km i się nie połapię, póki coś się nie zjebie.
Jest tutaj może ktoś kto się zna na samochodach? Jakieś dobre rady, na co zwracać uwagę przy oglądaniu samochodu? Co polecacie jako dobry samochód? Czym wy się wozicie?

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froger
Permanent Discography User


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 78 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z woskowego krążka

PostWysłany: Śro 16:50, 11 Mar 2015    Temat postu:

Ja kupiłem ostatnio opla Merive 1,4 benzyna, 90 km, 2004 r, przebieg 170 000 zł. dałem 10,800 zł.
Jak narazie jestem zadowolony, wożę się po mieście a jako że mi się rodzinka powiększyła to taki mikrovan jest w sam raz. Na rajdy się nie nadaje ale ze mnie tez nie jest rajdowiec.
Ogólnie to nie szukaj okazji, bo ich nie ma, a co tanie to drogie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenin7
Fuckin' Priceless


Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 2301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 383 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: BBA
Płeć: Male

PostWysłany: Czw 10:36, 12 Mar 2015    Temat postu:

Skopiowane z mirko:
Cytat:
Mirki, jeśli kupujecie używany samochód to skorzystajcie proszę ze wzoru umowy, który przygotowałem.
Mam sporo do czynienia ze sprzedawcami, którzy #oszukujo i ta umowa maksymalizuje szanse dochodzenia roszczeń w przypadku wad pojazdu. Najczęstsze triki sprzedawców to:

1) "Kierowniku, wpiszemy dwa tysiące mniej, mniejszy podatek zapłacicie" .
Zaniżenie ceny pojazdu na umowie. Później przy odstąpieniu ciężko jest wykazać kwotę realnie zapłaconą.
2) "Panie, nówka, igła, wad nie ma, ale skarbówka się nie przyczepi do ceny jak napiszemy, że nie ma silnika".
Wpisanie wad pojazdu w umowie. Najczęściej towarzyszy podaniu zaniżonej ceny.
3) "Tu mam jakiś wzór, klient poprzedni przywiózł, chyba że macie kierowniku inny".
Wyłączenie rękojmi (wszelkie postanowienia o niedochodzeniu roszczeń).
4) Wskazanie w umowie podmiotu trzeciego jako sprzedawcy (handlarz sprowadza samochód i daje do podpisania umowę, gdzie jako sprzedawca widnieje jakiś Helmut).
5) Komis, który zamiast dać umowę, w której jako sprzedawca widnieje komis, daje umowę, w której sprzedawcą jest właściciel pojazdu wstawionego do komisu. W efekcie tracimy uprawnienia, które przysługują nam jako konsumentowi (w stosunku do komisu), a dysponujemy tylko uprawnieniami w stosunku do właściciela pojazdu, który nie jest przedsiębiorcą i jest bardziej chroniony przez prawo niż komis.

Zrobiłem też krótkie, prawnicze abecadło związane z kupnem pojazdu.


Umowa: [link widoczny dla zalogowanych]
Abecadło prawnicze: [link widoczny dla zalogowanych]

Był też taki kanał na YT gdzie było dużo porad ale nie pamiętam jak się nazywał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freundeskreis
Barking Mad User


Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Male

PostWysłany: Pią 15:20, 13 Mar 2015    Temat postu:

froger napisał:
Ja kupiłem ostatnio opla Merive 1,4 benzyna, 90 km, 2004 r, przebieg 170 000 zł. dałem 10,800 zł.
Jak narazie jestem zadowolony, wożę się po mieście a jako że mi się rodzinka powiększyła to taki mikrovan jest w sam raz. Na rajdy się nie nadaje ale ze mnie tez nie jest rajdowiec.
Ogólnie to nie szukaj okazji, bo ich nie ma, a co tanie to drogie.


Ople z tych roczników to były solidne konstrukcje. To jest ecotec, nie? Dużo dobrego słyszałem o tych motorach z tych lat. Także dobry wybór chyba :)

Dzięki lenin7 za prawnicze info, ale mi chodziło w sumie tylko o jakieś techniczne kruczki, typu że niebieski dym z wydechu przy zimnym silniku wskazuje na spalanie oleju ergo - uszczelki do wymiany. Tego typu rzeczy :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chory ktoś
Admirable User


Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Siems

PostWysłany: Pon 16:58, 16 Mar 2015    Temat postu:

Jako że trochę już przerobiłem w tym temacie, to powiem jedno nie licz że 10-15 letnie auto będzie miało mniej jak 200 000 przebiegu. Nie oszukujmy się, w Polsce średnio na rok zrobisz te 20 - 30 tysięcy rocznie, więc wnioski nasuwają się same. Osobiście wolałbym kupić auto z przebiegiem oryginalnym 300 czy 400 tysięcy. Tym bardziej, że auto z zachodu jeździ nie stoi i bajki typu dziadek jeździł do kościoła i po zakupy nie ma co wierzyć. Jeśli tak jak piszesz, że się na tym nie znasz warto poprosić znajomego mechanika kogoś kto ma trochę pojęcia o samochodach, żeby na oględziny wybrał się z Tobą. Myślę, że nie głupim pomysłem było by się przejechanie na stacje diagnostyczną w celu sprawdzenia zawieszenia i korozji podwozia(koszt 100 zł). Myślę że stówka to nie wiele jeśli masz wpakować -+ 1000 złoty w zawieszenie. Napisz jaki model auta cie interesuje, ewentualnie ile chcesz przeznaczyć $, wtedy może uda się coś więcej pomóc i coś sensownego doradzić.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freundeskreis
Barking Mad User


Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Male

PostWysłany: Pon 18:07, 16 Mar 2015    Temat postu:

chory ktoś napisał:
Jako że trochę już przerobiłem w tym temacie, to powiem jedno nie licz że 10-15 letnie auto będzie miało mniej jak 200 000 przebiegu. Nie oszukujmy się, w Polsce średnio na rok zrobisz te 20 - 30 tysięcy rocznie, więc wnioski nasuwają się same. Osobiście wolałbym kupić auto z przebiegiem oryginalnym 300 czy 400 tysięcy. Tym bardziej, że auto z zachodu jeździ nie stoi i bajki typu dziadek jeździł do kościoła i po zakupy nie ma co wierzyć. Jeśli tak jak piszesz, że się na tym nie znasz warto poprosić znajomego mechanika kogoś kto ma trochę pojęcia o samochodach, żeby na oględziny wybrał się z Tobą. Myślę, że nie głupim pomysłem było by się przejechanie na stacje diagnostyczną w celu sprawdzenia zawieszenia i korozji podwozia(koszt 100 zł). Myślę że stówka to nie wiele jeśli masz wpakować -+ 1000 złoty w zawieszenie. Napisz jaki model auta cie interesuje, ewentualnie ile chcesz przeznaczyć $, wtedy może uda się coś więcej pomóc i coś sensownego doradzić.


Sprawdzam cały czas kilka konkretnych modeli, myślę o BMW 1 e81/e87 tak z 2008 roku, tylko w cholerę dużo się naczytałem i nasłuchałem o tym, że w tych modelach od 2004 (czyli każda 1 do modeli f20/21, to samo się tyczy e92) był silnik o konstrukcji n47, który miał zjebany od początku praktycznie napiacz łańcucha, który był pojedynczy przez co pełno jest na rynku modeli, które mają już porozciągany łańcuch albo są już po szkodzie i naprawione. Podobno w modelach od 2008 zmieniony był napinacz i problem nie pojawiał się tak często. Nie jestem jakoś ultra doświadczonym kierowcą, do tej pory jeździłem służbowym bmw 1 f21 właśnie, ale ten model to trochę za dużo kasy, a planuję rocznie robić w okolicach 25.000 km, prawdopodobnie mniej, więc nie chciałbym, żeby mi po dwóch miesiącach zleciał łańcuch i rozwalił pół silnika, bo nowy to koszt dobrych 30.000 zł ;p
Na oku mam jeszcze Toyotę Auris (roczniki 2008 - 2011) nawet i hybrydę, Alfę Romeo Giulietta 1.4, Volvo C30 i ewentualnie Opla Astrę H. Generalnie szukam średniej wielkości samochodu (czyli rozmiarowo coś jak już wymienione), którym pojeżdżę planowo do 5 lat i który mi nie padnie na środku autostrady ;). Zamierzam sam sprowadzić, więc celuję w kwotę do max. 10.000€, nie licząc kosztów dodatkowych jak ubezpieczenie, podatek, etc. To o czym pisałeś, ze stacją diagnostyczną to jest dobry pomysł, nawet bardzo dobry, tylko że kosztowo przy sprowadzeniu to się trochę mniej opłaca, bo taka przyjemność to 300€ minimum. Już nawet myślałem, żeby zaprzyjaźnić się z używką z salonu z gwarancją, ale kurna te samochody są tak gołe, że aż się odechciewa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oryn
Administrator


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 5286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 162 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Male

PostWysłany: Wto 23:12, 17 Mar 2015    Temat postu:

chory ktoś napisał:
Jako że trochę już przerobiłem w tym temacie, to powiem jedno nie licz że 10-15 letnie auto będzie miało mniej jak 200 000 przebiegu.


moja Honda Civic, 99 rok, teraz ma 127 tyś. przejechane, jak była kupiona jakieś 4-5 lat temu miała 33 tyś. i nic nie było wałowane :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chory ktoś
Admirable User


Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Siems

PostWysłany: Wto 23:46, 17 Mar 2015    Temat postu:

Mówiąc o BMW wolałbym się nie wypowiadać, bo nie przepadam za tą marką. Toyoty jak najbardziej na plus, trochę słabe blachy jak to skośnooki. W motorach D4D trzeba uważać na sprzęgła mówię o dwu masie. Dość dużo to kosztuje, a operacje typu spawanie i przerabianie na normalne sprzęgło moim zdaniem jest bezsensu. Chociaż przy normalnym użytkowaniu tego auta z dieselem uważam auto nie do zajechania. Na alfę bym się pokusił jak by mnie nie nudziło odwiedzanie serwisu i widok choinki na desce. Choć linia nadwozia, cena i motory JTD są bardzo fajne. Nie zapominając o cholernie drogim koszcie naprawy zawieszenia które na pewno 5 lat Ci nie przetrzyma. Z tego co napisałeś pokusiłbym się najbardziej chyba na toyotę, ale avensis. Bardzo wygodne choć jak dla mnie brzydkie w środku. Prócz tej dwu masy i stosunkowo słabych blach (wiadomo bita nie bita itd) auta nie do zajechania. Yarisami przedstawiciele wyrabiają po 500 tyś km i praktycznie 0 awaryjności. Sam osobiście przejeździłem 4 toyoty i za każdym razem byłem bardzo zadowolony i służyły kolejnym kilka lat bez większych awarii.
Aktualnie bujam się Skodą Octavią (2012 rok od nowości w moim posiadaniu) 1.6 benzyna + seryjny gaz wstawiany przez Skodę. Jakiś prędkości F1 nie osiąga bo tylko 105 koni, ale jak na 3 lata użytkowania prócz spraw olejowych i wymiany klocków nic nie robione. Spalanie też bardzo przyzwoite bo jak na trasie nie przekraczam 8l gazu. Aktualnie na niej mam walnięte niecałe 90tyś, a jak na kasę którą masz do przeznaczenia to śmiało wybierzesz coś fajnego(taka opcjonalna propozycja). Kurde w sumie to masz fajne pieniądze na auto, sporo jest tego na rynku bo każde auto wydaje się ciekawe oprócz tej alfy. Na pewno jeśli nie masz pojęcia o samochodach nie rób bydła, nawet jeśli byś miał komuś odpalić jakieś pieniądze weź mechanika ze sobą, który określi Ci stan auta pod względem mechanicznym. Sam na pewno nic ciekawego nie zawojujesz. Nie wiem jak wygląda Twoja sytuacja tzn gdzie jesteś, ale może warto tu w kraju ogarnąć auto. Przy autach z takim rocznikiem myślę, że sensowniej było by podjechać na serwis i podpiąć te auto pod komputer. Z tego co się orientuje choćby BMW ma 3 miejsca zapisywania przebiegu(nie tylko licznik) co na pewno pozwoli Ci lepiej spojrzeć na stan faktyczny auta. Bo opisywanie diagnozy bez oględzin auta i usłyszenia pracy silnika ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Wiadomo niepokojące dźwięki w silniku odwrót na pięcie o 90 stopni i do widzenia.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freundeskreis
Barking Mad User


Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Male

PostWysłany: Śro 15:39, 18 Mar 2015    Temat postu:

Chyba faktycznie bardziej się zainteresuję toyotami, w sumie do tej pory nie słyszałem nigdy nic negatywnego o tej marce, może poza ewentualnymi problemami z karoserią. Ta Twoja octavia 2012, tak rzucając okiem na images google, to też wygląda całkiem ciekawie. Praktycznie Passat od środka, nie licząc znaczka, chociaż jakby nie było - to w sumie to samo ;). Chyba się przejdę tez gdzieś do salonu skody zobaczyć co i jak.
W każdym razie dzięki wielkie za opinie i rady!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     Discography: Forum o rapie     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin