Życie nie rozpieszcza - HARDCORE SURVIVAL & STRUGGLIN'

Oryn

No przecież telefon to norma jest;> Teraz mi się już dawno nie zdarzyło, ale parę lat temu mi sprawdzali jakiś kom czy nie kradziony.

Z resztą, miały być jakieś ciekawe tematy, bo takie mini przypałowe akcje z piciem/jaraniem to miał każdy. O mandatach, upomnieniach do zapłaty już nie wspomnę, bo się pogubiłem w swoim wypadku.

Czekam na opowieść Juniora :)

Miszczif

Ja w sumie miałem dwa takie większe przypały, raz jak ćwiczyłem parkour i jakiś konfident zadzwonił na psy że kradniemy materiały budowlane z budowy (po prostu sobie skakaliśmy tam) a drugi raz jak typ złapał mnie na złodziejce na rybach i zjebałem z posterunku :D

A za ta 1 akcje co nas psy goniły odwdzięczyliśmy im się wrzucając petardy na posterunek :D

LameBwoy

pamietam jak bylem maly bym o malo sobie oka nie wybil o drut zbrojeniowy;) bo sie potknalem w garazu jak szedlem po cos, i wpadlem czolem, na moje szczescie. do dzisiaj mam blizne, pamietam tylko, ze myslalem ze mam dziure w glowie ;) mialem niecale 5 lat

raz tez u mnie w miescie po najgorszej drodze jaka jest mozliwa do spotkania, koles zapierdalal 200km i potracil typiarke, koledzy widizeli, to mozg wyladowal ok 100metrow dalej niz wypadek mial miejsce. i koles mial do wyboru wlasnie ta dziewczyne albo mojego kolege, potracil ja. skonczylo sie dla niego chyba 4-8 latami w pace

JLZ

kowl

Mnie kilka lat temu zaskoczyło pismo z komendy, cobym się stawił na przesłuchanie w charakterze swiadka. Nic wiecej nie bylo napisane, wiec straszna była w domu akcja: rodzice nie dali mi zyc, mysleli że coś odjebałem i nie chciałem sie przyznac, a sam bylem lekko osrany i zdziwiony, bo nic takiego sie nie wydarzylo, aby lądować na komendzie. No i w terminie poszedłem; zaprowadzili mnie do pokoju jak za czasów Borewicza i pytam sie o co chodzi. Gość mówi mi ze jestem PODEJRZANy o wyludzenie kredytu na 100 tyś. :] Wypytywał mnie o każdą głupote 2 godziny, strzelał nazwiskami itp. Pózniej godzine dawałem próbki pisma, przepisując kodeks mysliwski, ręka mi odpadala prawie i zapisałem chyba 5 stron a4. Pozniej gość zadzwonił gdzies nad Morze, bo tam popelniono przestepstwo i tamtejszy kierujacy sprawa powiedzial mu, że nie potrzebne są próbki pisma i wszystkie moje wypociny przy mnie podarł i wyjebał:] po 3-ech godzinach mowi na koniec, ze widzi ze to jakas lipa jest i ze goscie ze szczecina (ja jestem z jeleniej g. )machneli się: ten kto to zrobił mial na imię tak jak ja, był w moim wieku i miał prawie identyczny pesel... Kazał mi iść do domu

A ostatnio po robocie czekałem sobie pod Tesco na parkingu na dziewczynę, bo miała mnie zawieżć do domu. Długo jej nie było, to łaziłem jak prostytutka po parkingu. Wtem zajechał suka i mnie panowie zaprosili do środka, mowiac ze sie podejrzanie zachowuje, ze samochody chce opierdolic itp:P przetrzepali mnie calego, nawet śmierdzące skarpety z torby przewrócili na druga stronę. Przepytali mnie o wszystko i tak dalej, a na koniec poradzili, żebym się z dziewczyną umawiał w innych miejscach, banda :]

Krzysieknoname

No to ja też mialem podona akcje jak kowl. Stalem pod sklepem z kumplami przy furze, a sklep byl przy skrzyżowaniu z kamerą. Kumpel chodzil po wszystkich i zbieral drobniaki na piwo. Po 15 minutach idzie jakichś dwóch koksów i nas przetrzepali. Byly to tajniaki, antynarkotykowa. Furę calą przegrzebali. Mowili to kolegi ktorego to auto bylo, zeby lepiej sie przyznal to mniej dostanie itd. sranie w banie, oczywiscie nic nie znalezli.

ALE TO ZADEN HARDKOR NIE JEZD

MakaLaka

Twarda bania i zaciśnięte pięści. Fajne historie koledzy, ja tam w sumie nie miałem jakichś większych przypałów z policją, ale przez większość liceum i początek studiów cudem nie było żadnego problemu, a miałem w mieszkaniu i garażu szafę z małą uprawą wiadomo czego, a na początku na balkonie krzak stał dosyć pokaźny. Teraz śmieszne ale nieodpowiedzialne to wszystko było strasznie, zwłaszcza że wszyscy znajomi i goście o szafie wiedzieli.

JLZ

biorac pod uwage Makalaka, ze wygladasz niemal jak gosciu z gta, ktorego masz na avatarze, prawdopodobinie wszyscy byli zbyt zesrani zeby kapowac ;D hahaahah cheers!

MakaLaka

Bez kitu, pewnie to mnie uratowało. Dusiciel to moje drugie imie btw.

JLZ

;D

ogolnie jaram sie artami z GTA2, kozacka gra, taka zyciowa momentami (jakkolwiek to brzmi, dla osob ktore w to graly ;) ).

chodzi mi o to, ze w sumie jesli przyjrze sie zyciu, haslo przewodnie gry "respect is everything" sprawdza sie jak najbardziej we wszystkim czym sie zajmuje/co mnei dotyczy a zwlaszcza w rzeczach, o ktorych slyszalem i ktore moglbym tu umiescic jako historie kolegi kolegi...

MakaLaka

Nie wiem czy ogarniasz to, ale ten kolo z mojego awatara owszem stylizowany jest na GTA (można tak powiedzieć) ale to oczywiście Walter z the Big Lebowski

jak nie widziałeś filmu to polecam

Damwaw

Raz złapali nas z 2oma sztukami. 48 na dołkach. Kolega ładny śpiewag. Pół roku w zawieszeniu na 3 lata. Kilka miesięcy po tym stałem z kośćmi pod klatką z kumplami, którzy byli w klapkach. Ci sami niebiescy bandyci. Na szczęście sprawdzili nas tylko przez szczekaczkę i pojechali, ale nogi już z waty były.

kowl

@ MakaLaka

w liceum to szczególnie miales farta :]
pzdr

MakaLaka

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
Strona 4 z 8